Archiwum 09 lipca 2019


Odpusc.
09 lipca 2019, 20:17

Jest jeszcze cos o czym chcialabym Wam dzis napisac, 

Wiem, ze wiele z Was jest mama... Taka mama co to kazdy mowi ze nic nie robi, bo nie pracuje.. 

Bywa czasem tak, ze chlop przychodzi z roboty, a tu gary w zlewie , zabawki rozpierdzielone, podloga tak brudna ze az sie klei a na obiad pierogi z biedronki (bo sa dobre i juz) ... I pyta magiczne pytanie : "Cos Ty przez caly dzien robila ?"

No jakbym go w tym momencie nie pierdytnela ta przypalona patelnia. Tez tak macie ? 

Mialam tak przez jakis czas, uwierzcie mi lub nie ale po tym jak sie little m. urodzil, nie moglam sie ogarnac a z kazdej strony cisnela mnie presja a to ze nie posprzatane a to ze nie ugotowane, a to ze nie poprane ... 

Wiecie kiedy doszlam do pozadku z tym wszystkim ? Jak szogun skonczyl pol roku. Pol roku zanim nauczylam sie sobie odpuszczac. Tak odpuszczac sobie. Nauczyc sie olac balagan i czerpac radosc z macierzynstwa. Pierwsze pol roku staralam sie spelniac oczekiwania tesciowej, tescia, meza... Zylam w stresie co by tylko maly nie zaplakal... Maly nie schodzil z rak ( a uwierzcie kawal z niego chlopa :D ) 

Po pol roku dopiero zauwazylam, ze jak nie spinam sie w dzien to i maly jest spokojniejszy, ja jestem weselsza... 

Teraz kiedy mlody ma 19 mc , gotuje szybki obiad, nie sprzatam po nim az do wieczora, tak samo z zabawkami (nie gotuje zabawek :P) sa wywalone caly dzien. Sprzatam wieczorami. I w nosie mam co mysla inni.

Masz dziewczyno , kobieto, mamo  cieszyc sie z macierzynstwa a nie stawiac sobie codzien wyzwanie, ze Twoj dom / mieszkanie nie wyglada jak z instagrama czy nie jest w nim sterylnie czysto- nie o to chodzi. Wiem ze kazda z Nas ma jakas wewnetrzna potrzebe utrzymania czystego mieszkania... Ale czasem warto odpuscic. Dla siebie. Dla dziecka. 

Dla tej malenkiej istotki jestes calym swiatem. Przeciez ta istotka zna tylko Ciebie. Chce sie tulic, nosic i kolysac. 

Jestes wspaniala kobieta, matka i nie daj sobie wmowic ze jest inaczej <3

Nie daj sie zwariowac dobrymi radami i osadzajacym wzrokiem innych bab. 

Odpusc sobie. 

Ta rade wez sobie do serca. 

Dobra spadam do tych garow. :D 

Slodkich snow 

M. 

 

Na poczatek kilka slow
09 lipca 2019, 19:56

Hej, 

Zaczne od poczatku, 

mam 29 lat ( o zgrozo ) tongue-out

mam meza (ale o nim pozniej ) undecided

mam wspanialego synka ( little m. zwany tez szogunem, ma obecnie 19 mc ) innocent

Mam tez jeszcze kogos i to wlasnie dzieki niej tu dzisiaj jestem, mam przyjaciolke juz chyba jakies 11 lat (wow ale sie zestarzalysmy)... Moja Droga dziekuje Ci za te 11 lat, przez te 11 lat udowadniasz mi ze dla chcacego nic trudnego i ze po burzy zawsze swieci slonce. Wiele sie u nas zmienilo przez te 11 lat, doroslysmy, dojrzalysmy, zmadrzalysmy (?) laughing

Pomimo ze mieszakamy prawie 100km od siebie nasza przyjazn trwa i mam nadzieje, ze trwac bedzie. Pamietaj ze cokolwiek by sie nie dzialo jestem przy Tobie <3 

Jesli tez macie takich przyjaciol, dajcie znac w komentarzu albo napiszcie : niewiele1092@gmail.com 

Pamietajcie czasem niewiele znaczy wszystko. 

Pozdrawiam M.